Muzyka

sobota, 10 października 2015

Rozdział 30 cz. II

Gdy weszliśmy do szatni przy zawiasach przy mojej szafce znajdowała się jakaś kartka na której znajdowało się moje imię i nazwisko. Otworzyłem złożoną kartkę i zamarłem. 
Na kartce było napisane drukowanymi literami:
MAMY TWOJEGO SYNA JEŻELI KIEDYKOLWIEK CHCESZ GO JESZCZE ZOBACZYĆ ZA KILKA DNI  PRZYNIEŚ 60 MLN. W GOTÓWCE DO WESTFALLENPARK! JEŻELI SKONTAKTUJESZ SIĘ Z POLICJĄ NIE ZOBACZYSZ JUŻ SWOJEGO SYNA ŻYWEGO. ODNOŚNIE TERMINU SPOTKANIA DAMY CI ZNAĆ. MIEJ TELEFON PRZY SOBIE. POZDRAWIAMY :)
Momentalnie cały zbladłem mój Mały Książę, jest gdzieś całkiem sam i pewnie się boi. Jak ja to powiem żonie. Chłopaki oczywiście od razu podeszli i zapytali co się stało, że nagle cały zbladłem. Nic nie powiedziałem tylko podałem im kartkę. Od razu rozpoczęła się burza mózgów jak znaleźć Aydena. Podczas wymiany zdań do szatni weszła Nana:
- Siemka chłopaki super, że wygraliście mecz.- po czym podeszła do mnie, uśmiechnąłem się do niej ale wiedziałem, że prędzej czy później będę musiał powiedzieć jej o ty, że nasz synek został porwany. Zawinęła swoje ręce wokół mojej szyi po czym przywarła do mnie całą powierzchnią ciała. Wszyscy chłopacy dyskretnie wyszli pokazując, że będą się zastanawiali jak nam pomóc. Pocałowałem moją żonę czule w usta i usiadłem na ławce obok mojej szafki po czym ona usiadła na moich kolanach, po czym powiedziała:
- To co Cię gnębi wiesz, że przede mną się nic nie ukryje.-
- Ale wiesz, trudno mi to mówić szczególnie teraz kiedy nie możesz się denerwować.-
- Obiecuję, że obojętnie co by to nie było postaram się nie denerwować.- wziąłem kilka oddechów i postanowiłem powiedzieć żonie o tym czego się dzisiaj dowiedziałem:
- Kochanie bbo chodzi o to, że nasz synek zzostał porwany.-
- Możesz powtórzyć?-
- Nasz synek Ayden został porwany.-
- O matko, aale jakim cudem?- jej twarz zrobiła się momentalnie blada i złapała się za brzuch. Momentalnie wstałem z ławki położyłem na niej Nanę po czym podałem jej wodę mineralną. Moja ukochana wzięła kilka głębokich wdechów, po czym ostrożnie podniosła się i usiadła na ławce i zapytał co się dokładnie stało. Wszystko jej wytłumaczyłem i powiedziałem:
- Obiecuję ci kochanie, że odzyskam naszego synka całego i zdrowego, proszę Cię nie denerwuj się. Chodź podjedziemy do lekarza aby sprawdzić czy wszystko z naszą kruszynką w porządku.-
- Dobrze kochanie ale potem szukamy Aydena.-
- Kochanie ja się tym zajmę razem z chłopakami a ty masz siedzieć w domu i dbać o siebie.-
- Ale jak ty to sobie wyobrażasz, że ja będę siedzieć bezczynnie siedzieć na tyłku kiedy moje dziecko zostało porwane?!-
- Kochanie musisz teraz myśleć też o naszej księżniczce ja znajdę naszego księcia.- kiedy jechaliśmy do lekarza Nany zadzwonił do mnie Roman, dałem na głośnik po czy rozmawiałem chwilę z kolegą z drużyny po czym dowiedziałem się że brat Romana detektywem i może nam pomóc znaleźć Aydena. Ustaliliśmy wszystko i jutro miałem wpaść do Romana na spotkanie z tym detektywem i ustalić szczegóły akcji. U lekarza okazało się, że Nana musi zostać kilka dni w szpitalu, no i po co jaj jej to wszystko mówiłem? Lekarze chcą mieć ją i małą pod kontrolą w razie wypadku i kazali mi nic nie mówić Nanie na temat porwania Aydena. Wróciłem do domu i spakowałem Nanie torbę z ciuchami na przebranie, spakowałem tam też laptopa i czytnik do książek. Położyłem się do łóżka i cały czas rozmyślałem co dzieje się z moim synkiem czy bardzo tęskni za mną i Naną. Zasnąłem dopiero nad ranem. Zapowiadał się ciężki dzień. Miejmy nadzieję, że będzie lepiej.

4 komentarze:

  1. Jestem jestem!:)
    Czyli tak jak mi się wydawało-porwanie..No niestety
    Biedna Nana... Oby nic się nie stało z ciążą.. Mario musi sobie poradzić z odnalezieniem synka. Musi go odnaleźć i tyle. Nie ma innej opcji.
    Musi mu się udać.
    Nie mogę się doczekać 31:)
    Buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki wielkie za komentarz. Postaram się jak najszybciej dodać rozdział

      Usuń
  2. Jezu świetny rozdział ♥ ! Oczywiście obserwuję bloga i czekam na kolejny :)
    Serdecznie Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za komentarz rozdział postaram się jak najszybciej dodać.

      Usuń