Nana 4 miesiące później
Co u mnie wydarzyło się przez te 4 miechy? Mój maluszek z każdym dniem rośnie coraz bardziej. Rodzice moi jak i zarówno rodzice Mario bardzo mnie wspierają. Zarówno pani Astrid jak i pan
Jürgen bardzo są bardzo zawiedzeni nieodpowiedzialnością swojego średniego syna. Za to Fabian i Felix bardzo się cieszą, że zostaną wujkami. Powiedziałam, żeby zaspokoić ciekawość i wątpliwości wszystkich mogę zrobić testy na ojcostwo. Co u mojego byłego chłopaka? Spotyka się z niemiecką modelką Ann-Kathrin Brömmel jest starsza od niego o 3 lata. Marco zna ją i powiedział, że ma bardzo mało w główce (od aut. bez obrazy dla fanek Ann). Relacje między Marco, a moją kuzynką bardzo się ociepliły jadnakże nadal pozostał moim wiernym przyjacielem. Mario w okienku zimowym przenosi się do FC Bayern. Doskonale wiem, że to moja wina, lecz każdy w BVB próbuje mi wmówić, że wcale tak nie jest. Kibice na każdym prawie meczu gwizdali na Mario, co nie powiem bolało mnie. Marco cały czas żartuje, że postara się o to aby być ulubionym wujkiem Juniora. Co prawda nie znam jeszcze płci dziecka dlatego też wszyscy mówią Junior. Nie raz widzę jak Mario patrzy na mnie z wściekłością w oczach i na złość całuję się z Ann na moich oczach.Jeśli chodzi o szkołę mam indywidualny tok nauczania, ponieważ rodzice bali się o mnie ze względu na jakże uroczą klasę. Co jest teraz moim marzeniem? Aby moja kruszynka urodziła się zdrowa i aby Mario uwierzył mi i poznał Juniora.
Mario
Była na każdym treningu. Nie mogłem znieść jej widoku. Cała drużyna stała za nią murem, a ode mnie wszyscy się odwrócili. Dlatego też postanowiłem przyjąć ofertę Bayernu. Od jakiegoś czasu spotykam się z niemiecką modelką i blogerką Ann. Marco udaje, że ją toleruje, a moi rodzice i bracia nie kryją się z niechęcią do niej. Gdzieś w głębi serca nadal kochałem Nanę, ale uważałem, że to dziecko nie jest moje i Nana na wakacjach mnie zdradziła, chociaż nie odstępowałem jej na krok. Postanowiłem sobie za cel, że już z nikim nie pojadę na Ibizę. Na te wakacje jadę z Ann do Monte-Carlo. Za 2 miesiące przeprowadzam się do Monachium mam już wypatrzony super dom. Będę mieszkał razem z Ann.
Marco
Po tym jak 4 miesiące temu zobaczyłem Mario całującego się z Ann przed stadionem coś we mnie pękło względem mojego przyjaciela. Nana wtedy o mało nie straciła dziecka. Ja już zapowiedziałem, że będę ulubionym wujkiem Juniora. Z tego co wiem Nana po porodzie chce zająć się studiami i wykonać test na ojcostwo aby udowodnić wszystkim niedowiarkom, że ojcem jej dziecka jest ten ćwok Mario. Bardzo się cieszyłem, że otrzymała takie wsparcie od swoich rodziców i rodziny Mario, którzy od razu jej uwierzyli (bo znali jej usposobienie) i od całej społeczności BVB. Kibice na meczach nie gwizdali na Mario z powodu tego, że przechodzi do Bayernu, ale dlatego, że tak postąpił z Naną. Z tego co Nana mi mówiła to chciała by być dietetykiem sportowym. Kiedy powiedziałem o tym trenerowi ten postanowił, że jak Nana ustabilizuje swoją sytuację po porodzie i skończy studia to przyjmie ją do BVB. Kiedy powiedziałem o tym Nanie ta dosłownie rzuciła mi się na szyję. Cieszyłem się, że tą wiadomością sprawię jej radość. Od 2 miesięcy spotykam się z Madzią, tak kuzynką Nany jest moim ideałem. Z wykształcenia była pedagogiem i pracowała u nas w przedszkolu koło stadiony gdzie chodził mój siostrzeniec Niko, który bardzo lubił ciocię Meg (tak na nią mówił). Szczerze jako najlepszy przyjaciel Nany i ukochany wujek Juniora nie mogłem doczekać się aż ten brzdąc będzie tutaj z nami. Już zapowiedziałem, że będę go/ją wszystkiego uczył od chodzenia do gry w piłkę. Jeszcze tylko 5 miesięcy. Magda mówi, że to szybko zleci.
Super rozdział, a Mario mam ochotę mu coś zrobić. A Ann nienawidzę jej w każdej postaci, więc mam nadzieję, że Mario przetrze wreszcie oczy i zobaczy kim ona jest i wreszcie będzie razem z Naną, rozdział super z niecierpliwością czekam na następny i zapraszam do siebie do czytania i do komentowania...
OdpowiedzUsuńRozdział świetny. Miałam nadzieję, że Mario się obudzi i zacznie walczyć o wybaczenie Nany. A on co ?! Jest z Ann. Nie no świetnie. Mam cichą nadzieję, że po narodzinach dziecka, kiedy zobaczy test na ojcostwo to przejrzy na oczy. A wtedy wróci do BVB i zacznie walczyć o Nane i Juniora.
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem zadowolona z postawy rodziców Nany jak i Mario, z pszczółek, kibiców. Dobrze że ją wspierają, są przy niej.
Trochę mi też szkoda Mario. Wszyscy się od niego odwrócił.
Jestem strasznie ciekawa dalszego rozwojowi akcji. Dodaj szybciutko następny rozdział. Plooose =)
Cudowny rozdział :)
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział ♥♥♥ Gabi
OdpowiedzUsuńRozdział jest po prostu zajebisty.
OdpowiedzUsuńCzekam z wielką niecierpliwością na następny.
❤❤❤